Nordycka pani z Jumne

Imię

Luiza

Grupa rekonstrukcyjna

To już wyszło z mody 

Nazwa sylwetki

Nordycka pani z Jumne

Datowanie

Wczesne średniowiecze, X wiek 

Region

Europa, Polska, Wolin

Wyposażenie

Ciepła, wełniana chusta na głowę z miękkiej i intensywnie czerwonej, barwionej koszenilą (odpowiednik czerwca polskiego) wełny w splocie skośnym łamanym. Na podstawie tekstyliów skandynawskich i pomorskich z wczesnego średniowiecza. Czółko zdobione samitami jedwabnymi. Zainspirowane znaleziskiem aplikacji jedwabnej na jedwabiu z Wolina i kilkoma paskami jedwabiu możliwymi do interpretacji jako czółka. Okrągła zawieszka z kryształem i koncentrycznie ułożonym wzorem wykonana na podstawie znaleziska z Wolina. Suknia z wełny w głębokim odcieniu zieleni, w splocie skośnym, zdobiona jedwabiem ze wzorem zwanym Senmurv, rozcięta przy dekolcie i rozkloszowana w spódnicy. Tkanina jest nieco sfolowana, co znajduje potwierdzenie w niektórych znaleziskach i sprzyja dobrej izolacji od zimna, wiatru i wilgoci. Jej rąbek nie sięga ziemi, aby przypominać skandynawskie przedstawienia ukazujące wyraźnie kobiece stopy i kostki, oraz nie przeszkadza w poruszaniu się nawet gdy jest śnieg lub kałuże. Włochacz – prostokątny płaszcz z grubej wełny w splocie skośnym, z wtkanymi pasmami luźnej przędzy wełnianej. Wykorzystanie różnego typu włochaczy (różniły się splotem, kolorem, rodzajem wtkanego włókna, przystrzyżeniem) we wczesnośredniowiecznej Europie jest potwierdzone kilkunastoma znaleziskami, w tym kilkoma z Wolina, źródłami pisanymi i ikonografią. Duża srebrna okrągła brosza zdobiona plecionką i granulatem w stylu złotnictwa skandynawskiego. Igielnik z poroża z igłami z ości rybich. Zarówno pojemnik, jak i igły, wykonane na podstawie znaleziska z Wolina. Zdobienie igielnika reprezentuje styl sztuki insularno-skandynawskiej, charakterystyczny dla nordyckiej obecności w porcie w dzisiejszym Wolinie. Monety będące w obrocie handlowym w odtwarzanym miejscu i czasie. Buty do kostki z wyróżnionym zapiętkiem i wiązane na rzemienie z guzami, oparte na znaleziskach wyrobów skórzanych skandynawskich z Osebergu, Haithabu i Wolina. Powyższe opieram na publikacjach na temat wykopalisk w Wolinie, wiedzy miejscowych archeologów i rekonstruktorów na temat tych wykopalisk, pracach profesora Duczki o obecności Skandynawów w Polsce, na Pomorzu i Wolinie, prac o tekstyliach z Wolina autorstwa Maika.

Krótki opis historyczny

Skandynawska obecność na Wolinie we wczesnym średniowieczu jest poświadczona szeregiem znalezisk, świadczących nie tylko o ich obecności i wymianie handlowej, ale też o miejscowym wytwarzaniu artefaktów zdobionych w sposób charakterystyczny dla ludów nordyckich. Wg profesora Duczko, Wolin był nazywany przez tych mieszkańców „Jumne”. Niewiele jednak znalezisk można powiązać z obecnością kobiet. Można więc przypuścić, że było takich Skandynawek w Wolinie bardzo niewiele. Uznałam więc, że taką wyjątkową obecność mogła stanowić kobieta bardzo zamożna i szanowana, która mogła np. dbać o interesy swej rodziny gdy mężczyźni wyruszali na wyprawę. Mogła mieszkać w domu z dębu o architekturze charakterystycznej dla Skandynawskiego kręgu kulturowego, odnalezionym w Wolinie. Miała dostęp zarówno do pięknych, rodzimych dla niej wyrobów, które były przedmiotem handlu (na Wolinie wytwarzano rękojeści do noży zdobione stylem insularno-skandynawskim, takim, jak jej na jej igielniku), jak i do wspaniałych importowanych jedwabi. Wiatr, chłód i deszcz nie byłyby dla takiej podróżniczki nowością, a więc miałaby dostosowaną do takich warunków garderobę – jednocześnie świadczącą o jej bogactwie, prestiżu i umiejętnościach jej samej i rodziny. Stać ją na włochacz – zwany vararfeldurem lub feldurem w kręgach dla niej rodzimych i stanowiący nawet odpowiednik waluty. W takim płaszczu niestraszny jest lodowaty wiatr znad morza. Sfolowana tkanina sukni, ciepłe nakrycie głowy i wysokie buty, pozwalają jej się swobodnie poruszać po porcie. Narzędzia do szycia wskazują na biegłość w klasycznie kobiecej dziedzinie. Cieniutkie igły z ości pozwalają na szycie szczególnie trudnych jedwabnych samitów. Brak przepasania pokazuje, że nordycka pani nie musi pracować.

image/svg+xml

Menu

Follow me