Szeregowiec piechoty wojska polskiego na westerplatte

Imię

Maciej

Grupa rekonstrukcyjna

 Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 4 Pułku Piechoty Legionów w Kielcach 

Nazwa sylwetki

 Szeregowiec piechoty Wojska Polskiego pełniący służbę w Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte 

Datowanie

 Lata trzydzieste XX w. 

Region

 Europa, Polska, Pomorze Gdańskie, Westerplatte 

Wyposażenie

Hełm wz. 31 „Salamandra”, mundur lniany wz. 36, koszula lniana wz. 35, maska przeciwgazowa wz. 24, chlebak wz. 33, pas główny szeregowca wz. 31, ładownice Mauser wz. 22, żabka polska wz. 29, bagnet wz. 29 prod. Fabryka Broni w Radomiu, karabin Mauser Gew. 98, buty saperskie wz. 31.

Krótki opis historyczny

Prezentowana sylwetka przedstawia szeregowca piechoty Wojska Polskiego z lat 30-tych XX, a mianowicie żołnierza pełniącego służbę w polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte – składnicy amunicyjnej, graniczącej z Wolnym Miastem Gdańsk. 1 września 1939 r. jej skład osobowy obejmował 205 żołnierzy, w tym 5 oficerów. Wyposażenie przedstawionego szeregowca było niemalże zbieżne z tym posiadanym przez szeregowego żołnierza Wojska Polskiego. Różnice obejmowały maskę gazową (standardowo używano wz. 32, tutaj wz. (24)) oraz obuwie. Standard stanowiły trzewiki piechoty wz. 31. Na Westerplatte noszono buty saperskie wz. 31 dzięki czemu, w razie ogłoszenia alarmu żołnierz mógł szybko ubrać się i zająć pozycję, zamiast poświęcać czas na założenie niezbędnych owijaczy do trzewików. 1 września 1939 r. żołnierze z Westerplatte jako pierwsi w Polsce stawili opór niemieckiemu najeźdźcy. Siły atakujących wynosiły ok. 4000 ludzi. W ciągu 7 dni załoga dzielnie odparła 13 szturmów. Skapitulowała dopiero po wyczerpaniu wszelkich możliwości obrony. Straty polskie wyniosły 15 zabitych i 39 rannych, zaś niemieckie co najmniej 31 zabitych i 105 rannych. Żołnierze pełniący służbę na Westerplatte swoją postawą chlubnie wpisali się na karty historii stawiając zaciekły opór niemieckiemu agresorowi.

image/svg+xml

Menu

Follow me